Re: V Lubiński Turniej Sensible Soccer - 13 Czerwca 2009

No panowie - dziś oficjalnie zakończyłem dłuuugi weekend, który u mnie trwał od środy, więc napiszę trochę więcej:))

Wasze miłe słowa i podziękowania jeszcze bardziej mobilizują nas do działania i zrobimy wszystko, aby za rok było jeszcze lepiej. Już nawet zaczęliśmy powoli działać, także myślę, że mile Was zaskoczymy. Kolejny turniej będziemy chcieli zorganizować również w długi weekend, tak żebyście mogli przyjechać wcześniej jak ekipa z zielonego dżipa (Dior, Wodiczko, Primo:)) a my już się Wami zajmiemy. Żałować na pewno nie będziecie, nawet przy większym lub mniejszym bólu głowy na drugi dzień)

Co do turnieju chyba już wszystko zostało napisane i powiedziane - jeszcze raz dziękuje Wam wszystkim za te miłe słowa:))

Już nie mogę się doczekać kolejnego turnieju, ale z co niektórymi pewnie się spotkam jeszcze wcześniej, Jeszcze przed turniejem we Wrocku:)))

Dziękuje Wam wszystkim naraz i każdemu z osobna, jesteście najlepsi!!!!

Miałem się rozpisać, w sumie nie wyszło, ale dzisiaj jestem tak poskładany, że nie wiem jak się nazywam:)) a sprzęt w Muzie nadal leży, bo po co go zabrać jak lepiej melanżować przy barku z Romankiem, a później iść na karaoke do klubu hehehe )) Dzisiaj mieliśmy kontynuować weekend, ale czasem trzeba powiedzieć sobie dość)

Aha i jeszcze coś..

Już teraz zapraszam wszystkich chętnych, pewnie z bliższych okolic, do wzięcia udziału w 4. sezonie LIGI SENSIBLE (raz w miesiącu w Lubinie, Start we wrześniu). Zabawa nie gorsza niż na turniejach, a i do Muzy będzie blisko, także z paniami barmankami się będzie też można spotkać)

Myślę, że wszyscy poczuli w Lubinie coś podobnego. To był czas magiczny, doświadczenie z pogranicza nierzeczywistości, coś zupełnie unikalnego. W „warszawskim” pokoiku hotelowym usłyszeć można było wiele bluźnierstw, pozwolę sobie więc na jeszcze jedno: w sobotę Bóg był sensiblowcem, w sobotę przechadzał się w klubie Muza (Pod Muzami?) w czerwonej koszulce z białym orłem na piersi oraz napisem JHWH i symbolem nieskończoności na plecach. Nie spodziewałem się takiego turnieju, nie oczekiwałem takiego klimatu, nie przypuszczałem, że (trafna uwaga Romanqa) da się jeszcze odtworzyć atmosferę pierwszego Wrocław Open oraz (trafna uwaga Lobo) niezapomniane i ekscytujące Sensi Days z 2007 roku. Udało się nam wszystkim, daliśmy wszyscy najdobitniejszy dowód tego, jak fantastyczną tworzymy społeczność.
Anegdot by wystarczyło na osobny topic, a może i wersje publikowaną „Apoteozy pixcela, czyli jak przeszczepiamy zdobycze zachodniej cywilizacji na rubieże dzikiej słowiańszczyzny”. Proponuję, aby każdy spróbował opisać najzabawniejszą, najciekawszą, najbardziej wzruszającą lub ekscytującą sytuację, jakiej był świadkiem w czasie turnieju. Mnie się chyba najbardziej podobała gorąca linia telefoniczna Primo – Leman, zdaje się, w czwartek w nocy. Wielce niedopici byliśmy w „warszawskim salonie” to i Primo postanowił łaskawie nie dać zasnąć Jego Wysokości Lemanowi. Halo, halo, gdzie jesteście? No u ciebie jesteśmy. Jak to u mnie. No u ciebie, w kiblu siedzimy, zamknąłeś nas i poszedłeś chlać. Ale jak to u mnie. No u ciebie [piiiip] w kiblu, wypuść nas, 3 godziny siedzimy. U mnie, o kurczę, to idę już, o Jezu, ale zimno. Pauza. Ale nie ma was w kiblu. W tym momencie salon warszawski był najgłośniejszym salonem w dziejach świata. Prawie pomarliśmy ze śmiechu. Oczywiście nie byliśmy w ogóle tego dnia u Lemana. Po prostu cudne!
Panowie, dziękuję. Za organizację turnieju, za fantastycznie zorganizowany czas od czwartku do niedzieli. Za wszystkie rozmowy, za litry wspólnie wypitego alkoholu, za emocje, za wspólny śmiech, za fantastyczną, niezapomnianą zabawę. Dzięki Wam zyskałem kolejne barwne wspomnienie, które mnie już nie opuści.
Gratuluję Wszystkim zwycięzcom, wszystkim medalistom turnieju. Poziom sportowy był naprawdę wysoki i z dumą mogę powiedzieć, że wszyscy reprezentujemy najbardziej pozytywnie zakręconą i najsilniejszą ekipę na świecie. Już niedługo, w czasie Mistrzostw Świata, potwierdzimy zarówno jedno, jak i drugie (ja będę potwierdzał „pozytywność” i „zakręconość” ;D)!
Jeszcze dziś postaram się dodać link do moich zdjęć i może jakichś filmików (jesli cenzura puści).
Niech moc będzie z Wami!

Hahahahahaha sytuacja z kiblem NIE-DO-PRZE-BI-CIA!!!! jazda na maksa była hahahahaha ))))

Hehehehehe no to już wiemy panowie kiedy się widzimy:)

A 12 czerwca.. tuż tuż )

Poskładani - nowy serial, już wkrótce w tv;))

Właśnie zdecydowałem się oglądnąć filmik jak tańcze robocika i ....

O ja pier... buahahahahaahahhaha obejrzałem 12 sekund i już więcej nie dam rady!!!

co za DEBIL!!!!!

To ja może pójdę tą kawę se schodów pościerać za którymś włÃ³czygejem ;D

No właśnie, straszny tam syf panował